czwartek, 26 stycznia 2012

Wywiad dla "Kobietnika"

Kilka dni temu udzieliłam wywiadu i na łamach "Kobietnika " ukazał się artykuł pt. " Justy rękodzieło" .
Jestem wstydliwą osobą , mało kto wiedział , że mam takie hobby, bo robiłam to głównie w ukryciu.
Postanowiłam się ujawnić, wyjść z ukrycia i opowiedzieć o tym co tworzę.

Serdecznie zapraszam : "Justy rękodzieło"

niedziela, 22 stycznia 2012

Strój karnawałowy

Tydzień temu, w piątek, w szkole podstawowej odbył się bal karnawałowy. Na tę okazję każde dziecko musiało przyjść w jakimś przebraniu.

Nie chciałam ani kupować , ani wypożyczać jakiegoś stroju, bo to strata i czasu i pieniędzy. Poza tym wszędzie tylko same księżniczki.


Razem z córką wpadłyśmy na pomysł, by z białej sukienki , którą Jula dostała w spadku od cioci do sypania kwiatków, wyczarować taki strój , jaki nikt nie będzie miał.
Julia została królową kwiatów.



Pracy przy tworzeniu stroju dużo nie było, ale za to ile radości po skończeniu.

A wystarczyło tylko upleść kapelusz z papierowej wikliny, pomalować i przystroić różyczkami z bibuły. Potem tylko zrobić różdżkę ,ozdobić białą suknię . I gotowe.




sobota, 14 stycznia 2012

Dzień Babci i Dziadka

21 stycznia obchodzimy Dzień Babci a zaraz po nim , 22 stycznia Dzień  Dziadka.

Warto już wcześniej pomyśleć o jakimś miłym upominku. :)

 Swoje uczucia do tych ważnych dla nas osób możemy wyrazić poprzez obdarowanie ich bukietem kwiatów.

 Z tej okazji zrobiłam duże kosze z różami.


 Kosze zrobiłam z wikliny papierowej , a różyczki z bibuły.











czwartek, 12 stycznia 2012

Wiązanka z bibuły


Kiedy to wczorajszą  nocą wszystkich domowników ogarnął błogi sen i wreszcie  cisza zapanowała w domu , mogłam spokojnie usiąść i popracować w swojej pracowni . Oto efekt bezsenności ;) 





środa, 11 stycznia 2012

Wygrałam... dostałam :)

Tak, to ja stałam się szczęśliwą posiadaczką bombki karczocha w Świątecznym Candy  http://iwona-reczniemalowane.blogspot.com/2011/11/candy-w-mojej-pracowni.html   zorganizowanym przez Iwonkę Umińską :)

Nagroda główna , pomimo małych utrudnień z mojej strony ( komunikacja zawiodła) dotarła do moich rąk wczoraj ;)

Mało tego , oprócz przepięknej bombki dostałam jeszcze cudnego aniołka z masy solnej oraz słonika na szczęście :)
Byłam mega zaskoczona paczuszką . Nadziwić się  nie mogłam z jaką perfekcją Iwonka wykonała i karczocha i aniołka. Ma kobieta talent!










Karczochowa bombka wisi na honorowym miejscu :)


Aniołek również . Będzie czuwał nad moimi szkrabami w nocy :)


A słonik dołączył do swoich kolegów :)


Iwonko jeszcze raz bardzo Ci dziękuję! 


Jakość zdjęć słaba, bo kiepski ze mnie fotograf  :/


poniedziałek, 9 stycznia 2012

Cesarska korona

Z bibuły można wyczarować niemal wszystkie kwiaty tego świata.

Cesarska korona to  piękna roślina o dzwonkowatych kwiatach . Ta cudna roślina w Święta Bożego Narodzenia  nadaje domowi uroku. Udało mi się zrobić takiego doniczkowca już jakiś czas temu, ale dopiero teraz sobie o tej urokliwej roślince przypomniałam.





sobota, 7 stycznia 2012

Kusudama

Moja pierwsza kusudama powstała bardzo dawno temu, kiedy to jeszcze nie blogowałam swoich rękodzieł oraz ich nie fotografowałam.A szkoda , bo było by się teraz  czym pochwalić :)

Kusudama to papierowy model , który najczęściej jest utworzony przez sklejanie lub zszycie wielu identycznych elementów origami.

Zainspirowana kursem Iwonki Umińskiej zrobienia kwiatuszka do kusudamy  na blogu Moja pracownia- czyli hand painted ,postanowiłam powrócić do techniki origami i pobawić się karteczkami.

Tak jak pisze Iwonka do stworzenia kusudamy potrzebne nam będą  "karteczki kwadratowe , klej , chęci  oraz dobry humor " ;)


Cała kula składa się z 12 kwiatuszków. Na każdą kusudamę potrzebne jest nam więc 60 karteczek. 



A oto efekt końcowy :




czwartek, 5 stycznia 2012

Baryłka z decoupage

Cały koszyczek został zrobiony z papierowej wikliny....


 a że stał sobie taki jakiś smutny postanowiłam ozdobić go metodą decoupage. 


Decoupage to metoda przyklejania różnych elementów papierowych lub serwetek na powierzchnię przedmiotu.
Przyznaję, że po raz pierwszy w tej dziedzinie eksperymentowałam. Może nie jest idealnie , ale efekt pracy bardzo mnie cieszy, a baryłka na moje "przydasie" wydaje się mieć teraz radosny wygląd. :)